Są nowe prognozy Takiej inflacji spodziewa się Narodowy Bank Polski

Ma obniżyć się odpowiednio do 6,3 proc. W konsekwencji luka popytowa do końca 2026 r. Pozostanie na ujemnym poziomie. Jednocześnie tempo wzrostu nominalnych wynagrodzeń ukształtuje się na wyższym poziomie, co będzie wynikało z chęci zrekompensowania pracownikom szybszego wzrostu cen wyższymi płacami” — dodano. Krótko Cykl ekonomiczny: co to jest mówiąc, dane o aktywności gospodarczej wspierają scenariusz przedstawiony w ostatniej projekcji NBP, zgodnie z którym w kolejnych kwartałach czeka nas spowolnienie wzrostu gospodarczego. Choć nie można wykluczyć przejściowego spadku PKB w ujęciu kwartalnym, to Polsce z pewnością nie grozi załamanie koniunktury.

Inflacja w celu NBP, ale wyższa, niż sądzono. Najnowsze dane GUS o dynamice cen w Polsce

  1. Późniejsza agresja zbrojna Rosji przeciw Ukrainie nasiliła wskazane zaburzenia, co skutkowało przyśpieszeniem dynamiki cen na świecie.
  2. Oczywiście inflacja bazowa będzie bardziej powolnie zbiegać, obniżać się do celu inflacyjnego, ale większa inercja inflacji bazowej to naturalny proces, bo główne czynniki obniżające inflację teraz to ceny energii i ceny żywności –stwierdził.
  3. Zadłużenie kredytowe gospodarstw domowych w III kwartale br.
  4. Wzrost gospodarczy ponownie przyspieszy.

Wszystkie prognozy — ekonomistów, inwestorów i nawet samego NBP — wskazują na dalszy wzrost inflacji w kolejnych miesiącach. Wpłynie na to nie tylko wycofywanie się z tarcz antyinflacyjnych (powrót stawki VAT na żywność do 5 proc. z 0 proc. oraz zapowiedziane podwyżki cen energii), ale przede wszystkim utrzymująca się podwyższona presja inflacyjna, widoczna w miesięcznej dynamice inflacji bazowej (oczyszczonej z czynników sezonowych). Niekorzystny wpływ na odbicie dynamiki inflacji CPI będą miały także efekty niskiej bazy porównawczej. Wskazano, że po przejściowym silnym wzroście cen żywności i energii, niższa presja popytowa będzie wzmacniać proces dezinflacji w polskiej gospodarce, prowadząc do obniżenia ścieżki inflacji bazowej i cen żywności w 2026 r.

RPP krytykuje budżet. Członek Rady o cięciu stóp procentowych: dłuższa pauza

Im szybciej rosną pensje, tym większa presja inflacyjna. — Obecny rozpęd cen nadal uznać należy za podwyższony. Perspektywa dalszego odradzania się konsumpcji zwiastuje podwyższoną presję popytu na ceny, m.in. W rezultacie inflacja bazowa utknie w okolicy 4 proc. R/r, a w drugiej części roku, gdy ożywienie koniunktury nabierze rumieńców, może nieznacznie przyspieszać — komentuje Bartosz Sawicki. NBP przypomina w komunikacie, że wskaźnik CPI (Consumer Price Index) publikowany przez GUS pokazuje średnią zmianę cen całego, dużego koszyka dóbr kupowanych przez konsumentów.

Skończyła się długa seria spadków inflacji. Co się dzieje z cenami?

Fed od marca wyraźnie podnosi stopy procentowe, a EBC dokonał w lipcu pierwszej od 11 lat podwyżki stóp. Co więcej, według oczekiwań rynkowych banki te będą kontynuowały cykl zacieśnienia polityki pieniężnej. Długa droga do grupy FOREX MMCIS Jego efektem będzie spowolnienie wzrostu gospodarczego, nie tylko w Stanach Zjednoczonych i strefie euro, ale – ze względu na istnienie globalnych powiązań handlowych – w większości gospodarek na świecie.

NBP: inflacja w 2023 r. wg prognozy centralnej wyniesie 13,6 proc.

Jak podano w raporcie, przyszła sytuacja gospodarcza oraz ścieżka inflacji CPI w Polsce jest w największym stopniu uzależniona od skali zaburzeń w funkcjonowaniu światowej gospodarki wywołanych agresją zbrojną Rosji przeciw Ukrainie. Największą niewiadomą pozostaje w jego ocenie sytuacja w światowej gospodarce, a czynnikiem niepewności są przede wszystkim ceny surowców czy dalszy rozwój wypadków w Ukrainie. Główny Urząd Statystyczny poinformował, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu 2023 r. Wzrosły rdr o 17,2 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 2,4 proc. Zapewnił, że RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych we właściwym czasie i we właściwym tempie. “I mniej więcej we właściwym czasie zakończyliśmy” – powiedział.

Kłody pod nogami polskich mebli

W 2024 r., 3,4 proc w roku 2025 i 2,9 proc. Gdyby jednak przedłużenia działań osłonowych nie było, inflacja średnio wyniosłaby 5,7 proc. W 2024 r., po czym spadłaby do 3,5 proc. W związku z pojawiającymi się różnymi propozycjami Morgan Stanley patrzy na dysk “zyskowny udział” w Prime pośrednictwo rządowymi, dotyczącymi tarcz antyinflacyjnych, NBP przedstawił skutki skrajnego scenariusza, czyli całkowitego wycofania działań osłonowych obniżających ceny energii i żywności zgodnie z obowiązującym obecnie stanem prawnym.

Wyższe ceny nawozów wpływają na inflację

Zaznaczyła, że nie będzie to jeszcze poziom celu inflacyjnego NBP (2,5 proc., plus minus 1 pkt proc.). Dzień później w czwartek po południu więcej światła na temat inflacji rzucił Narodowy Bank Polski. Pokazał wyliczenia dotyczące zmian cen tylko pewnych kategorii towarów i usług konsumpcyjnych. Najważniejszy wskaźnik to inflacja bazowa, która w kwietniu 2024 r.

Nie można jednak całkowicie wykluczyć alternatywnego rozwiązania, bazującego na jedynie nieznacznym wzroście taryf i wprowadzeniu mechanizmów rekompensujących spółkom obrotu sprzedaż gazu i energii elektrycznej gospodarstwom domowym. Spośród rynkowych czynników niepewności należy przede wszystkim wskazać dalej dynamicznie zmieniające się ceny surowców, zwłaszcza nośników energii. – Dezinflacja, która już się zaczęła, będzie kontynuowana, w IV kwartale tego roku inflacja będzie prawdopodobnie (…) w ścieżce centralnej poniżej 8 proc. Oczywiście inflacja bazowa będzie bardziej powolnie zbiegać, obniżać się do celu inflacyjnego, ale większa inercja inflacji bazowej to naturalny proces, bo główne czynniki obniżające inflację teraz to ceny energii i  ceny żywności –stwierdził.

Podkreśla, że dokładnie rok temu kluczowy dla polityki pieniężnej wskaźnik miał szczyt na poziomie 12,3 proc., a dziś jest bliski zakończenia fazy hamowania. Ocenia, że od teraz wskaźnik przestanie być spychany przez silne efekty bazy statystycznej. W lipcowym raporcie o inflacji przewidziano wzrost PKB w tym roku na poziomie 4,7 proc., w 2023 r. Na poziomie 1,4 proc., a w 2024 r.

Punktowy cel NBP to 2,5 proc. Z dopuszczalnymi odchyleniami +/— 1 pkt proc. Jak wskazuje PIE, niższy wzrost cen obecnie zostanie zrównoważony przez wolniejszy spadek inflacji bazowej w drugim i trzecim kwartale. Ekonomiści PIE szacują, że wzrost cen w tej grupie będzie dwucyfrowy przynajmniej do sierpnia bądź września.W komentarzu podano, że wzrost inflacji w styczniu do 17,2 proc. Jest niższy od rynkowych prognoz, które zakładały, że wyniesie ona 17,6 proc.

„Tempo wzrostu PKB w 2023 r., w opinii uczestników najnowszej rundy AM NBP, powinno zawrzeć się między -0,2 proc. (granice 50-procentowego przedziału prawdopodobieństwa), przy prognozie centralnej równej 0,8 proc. W kolejnym roku tempo wzrostu PKB nie powinno wyjść poza przedział 1,4-4,1 proc., przy prognozie centralnej równiej 2,8 proc.” – czytamy w raporcie NBP. Najnowsza centralna ścieżka projekcji inflacyjnej wskazuje, że wskaźnik CPI w 2023 r. Wyniesie średniorocznie 11,4 proc. (wobec 14,4 proc. w 2022 r.), w 2024 r.

Ukazał się w dzienniku Super Express artykuł prof. Adama Glapińskiego pt. „Średnioroczna inflacja w przyszłym roku pozostanie podwyższona”. Z kolei podniesienie świadczenia 500 plus do 800 zł, wprowadzenie na stałe czternastej emerytury i bezpiecznego kredytu będą w ocenie NBP pozytywnie oddziaływać na wzrost gospodarczy w latach 2024 r. Borys pewnych ryzyk upatruje dla konsumpcji oraz sytuacji finansowej gospodarstw domowych. Z ankiety wynika zarazem, że ryzyko wystąpienia recesji w roku bieżącym jest stosunkowo wysokie. Jej prawdopodobieństwo oszacowano na 29 proc., a w 2024 r.

Pozwala on lepiej zrozumieć charakter inflacji w Polsce poprzez analizę zmian cen w różnych segmentach koszyka dóbr konsumpcyjnych. Odczyt “najpewniej kończy fazę szybkich spadków” – piszą analitycy. Jego zdaniem łącznie z odbiciem dynamiki cen konsumenckich poza dopuszczalne pasmo odchyleń od celu NBP i w okolice 5 proc. Stanie się to koronnym argumentem przeciwko wznowieniu obniżek stóp procentowych w 2024 r. — Inflacja bazowa wyhamowała z 4,6 do 4,1 proc., czyli najniższego poziomu od trzeciego kwartału 2021 r. Jednocześnie ceny z wyłączeniem energii i żywności podniosły się w kwietniu o 0,7 proc.

Prawdopodobieństwem wyniesie w 2023 r. 11,3–11,5 proc., w 2024 r. Obniży się do 3,2–6,2 proc., a w 2025 r. Ma spaść do 2,2–5,3 proc.

Słabsza światowa koniunktura spowoduje, że również globalna presja inflacyjna będzie słabnąć. NBP podał, że w horyzoncie projekcji przyjęto, że w kolejnych latach wsparcie rządowe polegające na ograniczaniu wzrostu cen energii elektrycznej dla podmiotów wrażliwych będzie stopniowo zmniejszane, a w przypadku cen gazu obowiązywać będzie jedynie do końca br. W związku z wyraźnym spadkiem cen tego surowca.

Zdaniem szefa banku centralnego, jeśli się utrzymają obecne tendencje, to w tej dekadzie dojdziemy do poziomu Francji, czyli kraju jednego z kilku najbogatszych na świecie. Glapiński wskazał na projekcje NBP, które pokazują, że “to będzie gdzieś koło 8 proc. w ostatnim kwartale”. Jak mówił, może to być 7,7 – 7,8 proc., około 8 proc. Zastrzegł jednak, że więcej będzie wiadomo po marcowej projekcji NBP. Jego zdaniem bardzo ważne jest, aby Polska sprawnie uruchomiła m.in. Środki z KPO, ponieważ one będą decydowały o tym, czy w najbliższych 2-3 latach nasz kraj będzie się rozwijał w tempie 2,5 proc.

Zakłada się wzrost PKB w tym roku na poziomie 0,6 proc., a w przyszłym na 2,4 proc. RPP zwróciła także uwagę na spadek inflacji w grudniu, co wynikało z niższej dynamiki cen nośników energii i paliw w związku ze spadkiem cen opału i ropy naftowej. Wskazała także, że w ostatnich miesiącach 2022 r.

bool(false)